Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Dwa miliardy na stołeczne pałace

Grzegorz Osiecki Tomasz Żółciak
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Pałac Saski
Pałac Saski
Narodowe Archiwum Cyfrowe

Odbudowa pałacu Saskiego budzi kontrowersje. Władze Warszawy nie włączą się w projekt. Marszałek Senatu liczy na pozyskanie nowej siedziby

Prezydent Andrzej Duda złożył wczoraj na ręce marszałek Sejmu Elżbiety Witek projekt ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie odbudowy pałacu Saskiego, pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie. Koszty całego przedsięwzięcia dotąd były różnie szacowane – od ponad 200 mln do nawet 500 mln zł, w zależności od skali przedsięwzięcia oraz rodzaju używanych materiałów. Teraz zakłada się koszty rzędu aż 2 mld zł. Odbudowa kompleksu ma wiernie odzwierciedlać stan z 1939 r. Zachodnia pierzeja kompleksu ma być odbudowana do 2028 r., a Grób Nieznanego Żołnierza – czyli pozostałość po zbombardowanym przez Niemców pałacu Saskim – pozostanie nietknięty.

Choć odbudowa radykalnie zmieni tę część stolicy, władze miasta nie zamierzają partycypować finansowo w przedsięwzięciu. – Zapowiedzieliśmy, że miasto nie dołoży ani grosza, bo w aktualnej sytuacji go nie stać na takie inwestycje. Strona rządowa o tym wie i nawet niespecjalnie oczekuje naszego wkładu finansowego – twierdzi ważny urzędnik stołecznego ratusza.