Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Polski Ład, czyli narracyjna klęska rządu

Piotr Wójcik
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Mateusz Morawiecki
Shutterstock

Polski Ład nie został zbyt ciepło przyjęty przez Polaków. Wbrew nadziejom PiS raczej nie będzie gamechangerem, który zapewni mu trzecią kadencję w cuglach. O ile rozwiązania socjalne zawarte w Polskim Ładzie nie wywołały dużych emocji, o tyle reforma podatkowa rozgrzała debatę publiczną. Propozycję nieco większej progresji wielu odczytało jako podniesienie podatków dla większości społeczeństwa. Wzrost kwoty wolnej do 30 tys. zł nie przebił się tak jak likwidacja odliczania składki zdrowotnej. Według badania United Surveys przeprowadzonego dla DGP i RMF FM niemal 55 proc. respondentów uważa, że na zmianach podatkowych straci. Tylko 36 proc. pytanych odpowiedziała, że na Polskim Ładzie raczej lub zdecydowanie zyska.

To zdumiewające wyniki, zważywszy, że program faktycznie zakłada niemały spadek obciążeń. Z analizy Centrum Analiz Ekonomicznych wynika, że na nowych rozwiązaniach skorzysta 10,9 mln gospodarstw domowych, czyli 79 proc. wszystkich. Stracą jedynie te zaliczające się do górnych 10 proc. pod względem dochodów. W sumie 400 tys. najbogatszym gospodarstwom domowym ubędzie ponad 250 zł miesięcznie.

Jeśli na Polskim Ładzie zyskają cztery gospodarstwa domowe na pięć, a mimo to ponad połowa osób jest przekonana, że ich portfele ucierpią, to możemy mówić o klęsce narracyjnej rządzących. Jej skalą wydaje się zdumiony nawet sam Jarosław Kaczyński, co wyraził podczas niedawnej konwencji PiS. Ale gdy się dobrze zastanowić, to nie powinno być zaskoczenia. Sprzeciw mniej zarabiających wobec podwyższania podatków lepiej uposażonym to zjawisko dobrze u nas zakorzenione. Zresztą – nie tylko u nas.