Reforma podatkowa, planowana w ramach tzw. Polskiego Ładu ma upodobnić system podatkowy w Polsce do tych funkcjonujących w wielu państwach rozwiniętych, zmiany w zasadach opodatkowania ryczałtem podniosą atrakcyjność tej formy rozliczenia - ocenił dyrektor PIE Piotr Arak.
Zdaniem szefa Polskiego Instytutu Ekonomicznego, problemem było dotychczas wysokie opodatkowanie niskich płac, oraz stosunkowo niewielki klin dla dobrze zarabiających osób prowadzących własną działalność.
„Proponowana reforma zmniejsza różnicę w opodatkowaniu działalności gospodarczej i umowy o pracę przy zarobkach powyżej 6 tys. zł, nadal pozostawiając ją na poziomie powyżej 10 pkt proc.” - wskazał Arak. Jak zaznaczył, jednocześnie wprowadza „umiarkowaną progresję podatkową”, jego zdaniem, „wciąż mniejszą niż typowo w zachodnioeuropejskich systemach”.
Dyrektor PIE uważa, że zmiany w zasadach opodatkowania w formie ryczałtu ewidencjonowanego podniosą atrakcyjność tej formy rozliczania dla wielu podatników.
„Po zwiększeniu limitów przychodów do 2 mln euro i rozszerzeniu definicji wolnych zawodów mogących korzystać z ryczałtu na początku 2021 r., teraz usłyszeliśmy zapowiedź obniżenia stawek dla zawodów medycznych z 17 na 14 proc. i branży IT z 15 na 12 proc.” - przypomniał Arak.
Według niego, skorzystają na tym przedsiębiorcy świadczący usługi oparte na indywidualnej wiedzy i kompetencjach, jak lekarze, programiści, gdzie koszty stałe są relatywnie niższe. Po zmianach ryczałt ewidencjonowany będzie najprostszym formalnie i najatrakcyjniejszym finansowo rozwiązaniem dla wielu mikro i małych przedsiębiorców - uważa dyrektor PIE.
Jak dodał, warto przy okazji wspomnieć o innym ryczałcie, czyli wprowadzonym od tego roku tzw. estońskim CIT. „To forma, do której polscy przedsiębiorcy dopiero się przekonują, ale można się spodziewać, że jej wykorzystanie również będzie sukcesywnie rosło wśród spółek, które myślą o ekspansji i działają w sektorach wymagających dużych nakładów inwestycyjnych” - ocenił.
„Po spełnieniu odpowiednich warunków takie firmy mogą liczyć na istotne obniżenie efektywnej stawki opodatkowania. Można więc powiedzieć, że wprowadzane w ostatnich kilkunastu miesiącach zmiany podatkowe oraz te zapowiadane dają przedsiębiorcom możliwość wyboru takiej formy opodatkowania, która najlepiej odpowiada specyfice ich działania na różnych etapach rozwoju i różnej skali” - zaznaczył Piotr Arak.
Jego zdaniem, proponowane zmiany, obok zwiększenia progresji podatkowej, mają na celu zapewnienie możliwie dużej przejrzystości całego systemu, ułatwienie prowadzenia biznesu zachęcając do zakładania spółek i przechodzenia na uproszczone zasady rozliczeń.
„Dzięki temu cały system ma być mniej skomplikowany, co zapewni lepszy obraz funkcjonowania systemu podatkowego oraz pozwoli zachować więcej środków przedsiębiorcom, zarówno przez niższe podatki, jak też przez niższe koszty obsługi księgowej i prawnej. Naprawdę niższy podatek to taki, który jest też prosty w rozliczeniu” - uważa dyrektor Instytutu.
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.