Doskonale znam zasady Polskiego Ładu i w ogromnej większości popieram; natomiast rzeczywiście jest trwająca różnica zdań jeżeli chodzi o kwestie podatkowe - powiedział w sobotę lider Porozumienia, wicepremier i szef MRPiT Jarosław Gowin.
"My dlatego z brakiem akceptacji podchodzimy do dotychczasowych propozycji Ministerstwa Finansów, bo one oznaczałyby nie, że jacyś bogacze będą wyżej opodatkowani, bo to można rozważyć, tylko że wyższe podatki będą płacić miliony ciężko pracujących Polaków" - zaznaczył Gowin w Polsat News.
Jak wskazał "dzięki propozycji Porozumienia, mojej własnej, jeśli chodzi o osoby zatrudnione na umowę o pracę, nie będzie płacił wyższych podatków nikt, kto zarabia do 13 tys. zł brutto i to jest rozwiązanie, które my akceptujemy". "Gorzej jest, jeżeli chodzi o przedsiębiorców, o osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Tutaj podatki zaczynałyby rosnąć od poziomu 6 tys. zł" - powiedział Gowin.
"To uderzałoby już nawet nie w małe firmy, nie mówiąc o średnich. To uderzałoby w firmy mikro" - podkreślił Gowin. "W czasach pandemii, w czasach wychodzenia z trzeciej i przygotowywania się na niestety bardzo prawdopodobną czwartą falę - uderzenie w mikro, małe, średnie firmy" - mówił.
Pytany o ustalenia w tej sprawie z PiS Gowin przyznał, że "są pewne ustępstwa na rzecz naszych argumentów, ustępstwa wynikające po prostu z siły tych argumentów". "Mam nadzieję, że dojdziemy do kompromisu" - powiedział.
"Dlaczego przedsiębiorcy zarabiający po kilka tysięcy złotych miesięcznie, podejmujący ryzyko i nie mający gwarancji zarobków, mieliby być wyłączeni z zasady kwoty wolnej od podatku. Naszym zdaniem każdy Polak zasługuje na kwotę wolną od podatku, także ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą" - mówił wicepremier i zaznaczył, iż na przykład na ten postulat nie ma jeszcze zgody PiS.
Jak wskazał, zmiany podatkowe "trzeba przegłosować łącznie z Senatem do końca listopada". "Uważam, że prace nad tą ustawą powinny się rozpocząć jak najszybciej. Czekamy, kiedy PiS przedstawi ten projekt opinii publicznej. (...) W momencie, kiedy ten projekt zostanie przedstawiony w wersji finalnej w ocenie PiS, z całą pewnością zasiądziemy do rozmów, bo i naszym partnerom z PiS i Porozumieniu zależy na tym, aby te rozwiązania były jak najkorzystniejsze dla wszystkich Polaków" - zapewnił Gowin.
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.
Rzecznik rządu Piotr Müller mówił w środę, że jeśli chodzi o projekt ustawy podatkowej będący częścią Polskiego Ładu, to trwają ostatnie ustalenia co do jego kształtu. "Spodziewam się, że trafi do Sejmu we wrześniu" - dodawał.