- Rekomendujemy Senatowi przyjęcie projektu w wersji zaakceptowanej przez Sejm. To rozwiązanie kompromisowe, efekt wielu miesięcy dialogu z biznesem - uważa Jan Sarnowski, wiceminister finansów.
Na ostatniej prostej w piątek w Sejmie doszło do kilku znaczących korekt, w wyniku czego zwiększył się koszt całej reformy. To głównie efekt rozszerzenia ulgi dla klasy średniej, zerowego PIT dla seniorów i rodzin 4+ czy przesunięcia amortyzacji nieruchomości mieszkaniowych. Przykładowo ulga dla rodzin z co najmniej czwórką dzieci obejmie 107 tys. osób, a wpływy do budżetu zostaną pomniejszone o 335 mln zł w przyszłym roku. Likwidacja wspólnego rozliczenia samotnego rodzica z dzieckiem ma być w części rekompensowana przez większe możliwości odliczenia ulg. Jak mówi DGP wiceszef resortu finansów Jan Sarnowski, to dodatkowe 400 mln zł rocznie, które trafi w przyszłym roku do polskich rodzin. Rząd przekonuje, że wciąż aktualna jest deklaracja, że większość Polaków na rozwiązaniach nie straci. Wylicza też, że to sektor finansów publicznych dołoży do zmian 17,5 mld zł rocznie. – Wszystkie osoby, które zarabiają do nieco ponad 9 tys. zł, będą korzystać. To znaczna większość podatników – zapewnia Jan Sarnowski.
Ustawa trafi teraz do Senatu, w którym większość ma opozycja. – Jak znam naszych senatorów, to podzielają krytyczną ocenę tych rozwiązań i należy spodziewać się szeregu poprawek, które spróbują uporządkować ten chaos – mówi posłanka PO Izabela Leszczyna. W piątkowym głosowaniu za PŁ było 235 posłów. Posłowie uchwalili ustawę o gwarancjach kredytów mieszkaniowych. Tymczasem Narodowy Bank Polski uważa, że może ona przynieść negatywne skutki dla rynku mieszkaniowego i systemu finansowego. Już za trzy miesiące rodzice będą mogli wnioskować o przyznanie rodzinnego kapitału opiekuńczego, czyli 12 tys. zł na drugie i kolejne dziecko między 13. a 36. miesiącem życia
WYWIAD - Jan Sarnowski, wiceminister finansów
Na ostatniej prostej prac nad ustawą podatkową w Sejmie dorzucono mnóstwo poprawek, w tym ulgi. Czy to jest jeszcze Polski Ład?
Wszystkie zmiany są spójne i prowadzą w jednym kierunku. Polski Ład to zmiany w podatkach, które stworzą optymalne warunki do szybkiego wzrostu gospodarczego. I to już w przyszłym roku, gdy nowe przepisy wejdą w życie. Już teraz agencje ratingowe prognozują ten wzrost między 4,5 a 5,7 proc. Chcemy, żeby regulacje podatkowe tego nie spowolniły, wręcz przeciwnie, wspomogły. Stąd cały pakiet rozwiązań, które mają na celu wzmocnienie polskich przedsiębiorców.
Pojawiło się jednak wiele nowych rozwiązań. Mamy np. ulgę dla dużych rodzin
To odpowiedź na aktualne potrzeby społeczne i kontynuacja jasno nakreślonej strategii rządu. Narzędzia podatkowe powinny wzmacniać podaż pracy. W 2019 r. zaczął obowiązywać PIT-0 dla osób do 26. roku życia, zachęcający młodych ludzi do jak najszybszego wejścia na rynek pracy. Kolejny krok to PIT-0 dla powracających z zagranicy, który wielu osobom ułatwi decyzję o przyjeździe do Polski. Dopełnieniem systemu jest kolejne narzędzie, czyli PIT-0 dla seniorów. Od stycznia będą mieli wybór – czy chcą pobierać emeryturę, czy odsunąć ją w czasie i nadal pracować, korzystając jednocześnie ze znacznej obniżki podatków. To rozwiązanie dotyczy nie tylko osób rozliczających się według skali podatkowej, ale również liniowo i ryczałtowców. Na koniec mamy w Polskim Ładzie PIT-0 dla rodzin 4+, którego efekty mogą być bardziej długoterminowe.
Czy zerowy PIT dla seniorów to rodzaj podniesienia wieku emerytalnego bez jego ustawowego podnoszenia?
Ależ skąd. To możliwa do wyboru opcja, zachęta do utrzymania aktywności zawodowej i kontynuowania dotychczasowego zatrudnienia. Osoby mające ponad 60 lat to doświadczeni pracownicy i przedsiębiorcy. To często osoby o kluczowych kompetencjach w swoich miejscach pracy. Mogą bardzo wiele nauczyć swoich młodszych kolegów, a znalezienie osób, które je zastąpią nie jest łatwym zadaniem. To ważne, aby pozostali aktywni zawodowo tak długo jak pozwala im na to zdrowie, sytuacja rodzinna czy plany życiowe. PIT-0 dla seniora, przy rozliczeniu na zasadach ogólnych, podnosi pracującym seniorom kwotę wolną od podatku z 30 do ponad 115 tys. zł rocznie. Podatek będzie zatem płacony dopiero od pierwszej złotówki zarobionej ponad tę kwotę. Opcja skorzystania z ulgi może być dla seniorów istotnym argumentem za pozostaniem na rynku pracy, a w efekcie również za dalszym powiększaniem puli środków emerytalnych.
Ile osób może skusić to rozwiązanie?
Ten artykuł przeczytasz w ramach płatnego dostępu