Część księgowych już teraz ręcznie przelicza zaliczki na PIT według piątkowego rozporządzenia. Część nie jest w stanie tego zrobić, bo ma zbyt wielu pracowników (firmy) lub klientów (biura rachunkowe) i czeka na zamiany w programach płacowych
Okazuje się, że jest też problem techniczny. - Ręczne liczenie zaliczek oznaczałoby konieczność ręcznego poprawiania podatku w programie. To skutkowałoby niezgodnością w algorytmie i błędami w rozliczeniu - tłumaczy Małgorzata Majek, menedżer działu kadr i płac w Szwak i Spółka.
Wyjaśnia, że systemy kadrowo-płacowe mają po aktualizacji wprowadzony mechanizm liczenia według ustawy, a nie rozporządzenia. Każda zmiana naniesiona ręcznie powoduje więc błąd.
Ten artykuł przeczytasz w ramach płatnego dostępu